lut 07 2009

wypadek we francji


Komentarze: 1

bus

W niedzielę zdarzył sie okropny wypadek autokaru we Francji. Zginęli pielgrzymi, dużo osób jest rannych. Prezydent, czego się można było spodziewać ogłosił żałobę narodową na trzy dni. Nie widzę sensu tej żałoby, ale Prezydent widać sens dostrzegł. Fakt zginęło 27 osób, ale więcej ginie co weekend na polskich drogach, które uznano za jedne z najniebezpiczeniejszych w Europie. Wcale mnie to nie dziwi, nie dość, że w fatalnym stanie to jeszcze masę wariatów na drogach, wariatów i.... zmęczonych kierowców. Zmęczony kierowca stanowi wielkie niebezpieczeństwo dla siebie i otoczenia. Jazda wymaga skupienia i uwagi a zmęczony człowiek nie jest się w stanie w pełni skoncentrować. Niby jasne a jednak...
Pare lat temu zdarzyło sie latem kilka tragicznych wypadków polskich autokarów wycieczkowych. Okazało się, ze przyczyną było: zmęczenie kierowców. Nic dziwnego wszak autokar z Hiszpanii do Polski jechał non stop, czyli bez noclegu po drodze. Złamano więc masę zasad bezpieczeństwa. Odpoczynek kierowcy w postaci przysypiania na fotelu w autobusie to nie odpoczynek. I tragedia gotowa.
Czy wyciągnięto jakieś wnioski z tamtych tragedii? Czyż były mniejsze niż ta tegoroczna? Dla rodzin ofiar nie, ale wtedy nie było żałoby bo nikt nie chciał się przypodobać radiu Maryja. Wniosków nie wyciągnięto.
 Przeglądałam oferty różnych biur podróży szukając wycieczki  do  Paryża, zamków nad Loarą. Uwielbiam zwiedzać a wiem, ze łatwiej jest to robić w wykwalifikowanym przewodnikiem niż na własną rękę zwłaszcza jak się jest gdzieś po raz pierwszy. I co się okazało? Nie idzie znaleźć wycieczki żeby nie było jazdy non-stop i noclegu w autokarze, nie ma i tyle. Jedno tylko biuro organizuje samolotowe wycieczki do Włoch, ze zwiedzaniem Rzymu, Florencji.  Biura nadal oszczędzają na bezpieczeństwie  i narażają ludzi w imię zysku, bo każda złotówka jest warta by ją zaoszczędzić nawet kosztem ludzkiego życia.
Przypomina mi to zadanie z rachunku prawdopodobieństwa. Chodziło o to, czy przy danej cenie biletu, wysokości kary za jazdę na gapę oraz częstości kontroli w ogóle opłaca się kupować bilety. Okazało się, ze nie zawsze. Coś podobnego choć znacznie poważniejszego jest z tymi autokarami. Skoro wypadki są rzadkie, kontrole też a nocleg kosztuje czy nie warto zaoszczędzić i wprowadzić jazdę non-stop. Odpowiedź widać w każdym katalogu biura podróży. Co prawda w razie wypadku jest halo na całą Polskę itp. ale wypadki są rzadkie a zysk z oszczędności pewny.
Podsumowując stwierdzam ponuro, ze tragedia we Francji niczego nie nauczy Polaków "nowe przysłowie sobie Polak kupi, ze i przed szkodą i po szkodzie głupi". tak jak nie wyciągnięto wniosków z innych wypadków.  Dopóki nie będzie horrendalnych kar za łamanie zasad bezpieczeństwa, nie będzie zakazu jazd non-stop i częstszych kontroli stanu technicznego autokaru oraz stanu kierowcy nic się nie zmieni. A śmierć ludzi pójdzie na marne. Ile jeszcze ludzi musi zginąć by zrozumiano, ze jazda non-stop autokarem do Grecji czy Hiszpanii to ryzykowanie życiem i zdrowiem?

spil sonner kekozol

29 lipca 2010, 02:20
flat crunches or shouldered via an

Dodaj komentarz